The Most Beautiful Bitter Fruit

I only know I never wanted to get left behind.

Imię i nazwisko
Aiden Oakley.

Pseudonim
Andria.

Wiek
24.

Pochodzenie
Kanada, Toronto.

Rodzina
Alice Molko – babcia Andrii. Jego matka zaszła w ciąże w wieku 16 lat, na początku chciała ją usunąć, jednak Alice się sprzeciwiła i zmusiła ją do donoszenia dziecka, a następnie sama zajęła się chłopcem. Nigdy nie poznał swoich rodziców, wie jedynie, że zaraz po tym jak się urodził to oboje zniknęli i nigdy więcej nie dali już po sobie żadnego znaku życia. Aiden nie ma babince kompletnie nic do zarzucenia, bo starała się jak tylko mogła aby dać mu wszystko czego potrzebował, rozpieszczała, do tego wychowywała go sama. Niestety umarła, kiedy Andria miał 19 lat. Nigdy nie próbował ani nie chciał odnaleźć swoich rodziców.

Grupa
Alfa.

Ranga
The Artist.

Zawód
Muzyk, aktor, celebryta, a jak.

Orientacja
Homoseksualna.

Typ
Uke.

Charakter
Najważniejsza i zapewne najbardziej irytująca cecha to ta okropna tendencja do popadania ze skrajności w skrajność. W jednym momencie może się śmiać, by za kilka minut płakać, raz jest zgorszony zwykłym przekleństwem, by chwilę później samemu być wyuzdanym i kląć jak szewc. Czy robi to świadomie, czy też nie? O tym wie niestety tylko on sam. Do tego, czego by tu można się spodziewać po osobie, która praktycznie non stop jest w centrum uwagi publicznej? Zapewne bycia ułożonym, wiecznie zadowolonym, uśmiechniętym, miłym i sympatycznym dla swoich fanów, wspomagającym wszelkiego rodzaju fundacje charytatywne i odwiedzającym biedne, chore dzieci w szpitalach. Owszem, taki jest, przed kamerami. A co, kiedy nagranie dobiega końca, a reporterzy znikają? Andria nie ma kompletnie nic wspólnego z tym uśmiechniętym, przyjemnym facetem, z którym przed chwilą przeprowadzano wywiad. Jest typową rozkapryszoną gwiazdką, która oczekuje, że wszyscy będą podawać mu to czego tylko zapragnie na tacy i padać do stóp, składając hołd. Prędzej strzeliłby sobie w łeb, niż przekazał chociażby złamany grosz na jakiekolwiek cele charytatywne, o odwiedzaniu szpitali nawet nie wspominając, bo w końcu co jak się zarazi? Jest zbyt cenny, a przynajmniej sam ma o sobie zbyt duże mniemanie. Myśli, że jest pępkiem świata i wymaga ciągłej uwagi. Najmniejszej pierdoły sam nie zrobi, tylko wiecznie wysługuje się swoim menadżerem albo innymi ludźmi, którzy dla niego pracują. Co, myślicie, że sam chociażby napuści sobie wody do głupiej wanny? E-e, błąd, nawet takie błahostki robią za niego inni. Zdajecie sobie w ogóle sprawę, jak bardzo męcząca może być droga do łazienki i odkręcenie wody?! No właśnie. Do tego ciągle na wszystko narzeka i nigdy nic mu nie pasuje. Podstępna i sprytna z niego bestyjka, dlatego też bez problemu unika jakichkolwiek skandali. Nawet pomimo tego, że często kończy w sytuacjach, które kompletnie zrujnowałyby jego karierę to wciąż jest na szczycie. Shine bright like a diamond, baby!

Wygląd
Nie trudno go przegapić. Jego ryj jest praktycznie wszędzie; na billboardach, w telewizji, na plakatach, a nawet i głupich ulotkach. No dobra, może nie ryj. Buźka. I to taka zdecydowanie przyjemna dla oka. Lekkie rysy twarzy, które nadają mu nieco androgeniczny wygląd, podkreślony jeszcze bardziej przez włosy mężczyzny w odcieniu jasny blond, lekko pofalowane, sięgające nieco za obojczyki, równiutko ścięte na końcach. Oczy o kolorze głębokiego, wyrazistego błękitu, w które można by się wpatrywać godzinami. Malutki, lekko zadarty do góry nosek, a pod nim pełne wargi, które tylko chciałoby się całować…  No cud, nic tylko brać i obracać, ha. Jeżeli chodzi o jego sylwetkę, to nie należy do grona tych wszystkich napakowanych facetów, których zdjęcia można oglądać w magazynach dla napalonych nastolatek. Nie jest też co prawda jakąś wychudzoną pizdeczką. Jakby to sam określił, jest w sam raz, o. Lekki zarys mięśni jest, ale to na tyle. Zapewne gdy inni stali w kolejce po wzrost, on czekał na swoją kolej w rządku po piękny głos i twarz, gdyż matka natura w tym aspekcie nieco mu poskąpiła. Mężczyzna mierzy sobie raptem 173 cm. Przesadnie dba o swój wygląd, ale co poradzić, jak już w wieku 24 lat jest święcie przekonany, że jest za stary i robi wszystko, żeby tylko nie było tego widać. No i nie można oczywiście zapomnieć o codziennych wizytach u fryzjera, żeby utrzymać włosy w idealnym stanie oraz zawracaniu dupy styliście już od samego rana. W końcu trzeba wyglądać jak człowiek i nadążać za najnowszymi trendami.

Słabe strony
► Może i jest ludzką szmatą, ale to nie stoi mu na przeszkodzie do zakochiwania się czy zauraczania niczym nastolatka w okresie dojrzewania, zmieniająca obiekt swoich westchnień stosunkowo co tydzień. Kiedy w kogoś się wkręci, a koniec końców zostanie odrzucony, bardzo mocno to przeżywa.
► Wbrew swojemu nieprzyjemnemu charakterkowi, nie potrafi sobie radzić ze słowami krytyki, przez co przejmuje się każdą negatywną rzeczą jaką tylko usłyszy na swój własny temat.
► Ma bardzo słabą odporność, dlatego bardzo często i długo choruje.

Ciekawostki
► Ma śmieszny nawyk nazywania rzeczy; dla przykładu jego telefon, laptop czy gitara mają własne imiona, którymi to się do nich zwraca.
► Niepoprawny romantyk, uwielbia te wszystkie kiczowate rzeczy, a Walentynki to jego ulubione święto.
► Bardzo dokładnie wybiera grono osób, którymi się otacza.
► Nienawidzi kiedy ktoś dotyka go bez jego pozwolenia.
► Jest całkowicie oddany temu czym się zajmuje i nigdy, przenigdy nie chce z tego rezygnować.
► Jeżeli się go obudzi, to trzeba wiedzieć, że zapewne właśnie popełniło się jeden z największych błędów w swoim życiu.
► Jest mitomanem.
► Poza jego menadżerem, nikt nie ma pojęcia o jego orientacji seksualnej.

Akceptuję