Bestat
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Simon Hathaway

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Simon Hathaway
Troublemaker
Simon Hathaway


Liczba postów : 12
Data dołączenia : 30/01/2015

Simon Hathaway Empty
PisanieTemat: Simon Hathaway   Simon Hathaway EmptySob Sty 31, 2015 12:28 am




Pseudonim: Brak. Nie posługuje się żadnym.
Data urodzenia: 21 września
Wiek: 23 lata
Pochodzenie: Dublin, Irlandia
Grupa: Gamma
Ranga: Troublemaker
Orientacja: Biseksualny, switch
Zawód: Asystent kierownika perfumerii







Rodzina? Jak najbardziej, coś, gdzieś... kiedyś. Ojciec był chirurgiem - w tym momencie jest na w pełni zasłużonej emeryturze, w końcu ma swoje sześćdziesiąt parę lat. To jemu Simon zawdzięcza swoje fobie; jako dzieciak często plątał się po szpitalu, rozmawiał z pacjentami i grzebał w szufladach taty. Od dziecka był za pan brat z wszelkimi specyfikami medycznymi i sterylnością, na dodatek matka zawsze trzymała go ściśle pod kloszem. Dostawała histerii i panikowała za każdym razem, gdy istniało ryzyko, iż Simon przypadkiem się ubrudzi. Przecież do bakterie, a bakterie to drobnoustroje, a drobnoustroje to śmierć! No i proszę, oto rezultaty - jako dwudziestodwuletni mężczyzna, pan Hathaway dostaje białej gorączki gdy przychodzi mu czegoś chociażby dotknąć.







Simon i jego charakter - rzecz wcale nie prosta. Z pewnością byłby człowiekiem o wiele bardziej znośnym i życiowym, gdyby nie jego koszmarna fobia. Wszystko co robi, a także większość jego myśli determinowana jest przez jego manię czystości. Z taką osobą ciężko jest wytrzymać, a co dopiero poznać bliżej i wdać się w bardziej zażyłe relacje. Może dlatego Hathaway nigdy nie miał żadnych przyjaciół?
Jest okropnym pedantem, aczkolwiek to wydaje się chyba dość oczywiste. Perfekcjonista do granic możliwości, potrafi dostać apopleksji widząc chociażby nierówno zawieszony szyld nad piekarnią na przeciwko drogerii w której pracuje. Nie, żeby jadał w miejscach publicznych - nigdy w życiu. Na spotkaniach biznesowych z grzeczności zwykle coś sobie zamawia, nigdy jednak nie jest w stanie tknąć choćby odrobiny. Nie i koniec. Kończy się na tym, że przez większą część debaty Simon usiłuje przekonać się do chwycenia za widelec; z marnym skutkiem. Na ogół jeśli już cokolwiek je (prawdziwa rzadkość), zawsze zostawia coś na talerzu. Żeby sobie ktoś czasem nie pomyślał, że marudzie coś posmakowało. Ot, głupi zwyczaj.
Czuje się chory, jeśli nie umyje rąk co najmniej kilkanaście razy dziennie. Po powrocie do domu zwykle sterylizuje przedmioty które nieodłącznie mu towarzyszą - klucze, telefon, zegarek.
Pomimo widocznego dystansu do świata, jest on człowiekiem ciepłym i bardzo empatycznym. Łatwo chwycić go za serce, nieco trudniej za portfel - broń boże nie ze skąpstwa, on po prostu uważa, że kupować należy jedynie rzeczy potrzebne i praktyczne (i czyste!). Ponadto jest bardzo taktowny. Nie wyklucza to wrodzonej szczerości, choć wie kiedy i jakich słów użyć, by uzyskać odpowiedni efekt. Taktyka, proszę państwa.
Straszny neurotyk - wszystko bierze do siebie, każde słowo rozpamiętuje godzinami, analizuje i szuka drugiego dna. Gorzej niż baba; stąd do Simona należy mówić prosto i drukowanymi literami.







Jeśli o wygląd idzie, to Simon niczym szczególnym się nie wyróżnia. Ma dwie ręce i dwie nogi, głowę sztuk jeden, a gdzieś pod żebrami kołacze się serce z kawałkiem wątroby. Nie wygląda na zabiedzonego, osiągnął jakiś metr siedemdziesiąt, od roku już nie rośnie. W szerz też nieszczególnie, a jak na złość muskulatury też brakuje. Mówi się trudno - bo przecież nie pójdzie na siłownię, pełną potu, smrodu, brudu, zarazków i bakterii, prawda?
Ma brązowe, lekko skręcające się włosy. Dopóki na zewnątrz nie jest wilgotno, nie wygląda jak pudel. Nie prostuje ich boże broń, nigdy nie farbował i bankowo nie zamierza.
Zielone oczy też nie są chyba niczym niezwykłym. Ot, oczy jak oczy. Takie z rzęsami, zwieńczone łagodnym łukiem brwi. Nos natomiast jest lekko zadarty, nieduży i pokryty kilkoma bladymi piegami. Gdyby nie miał licznych alergii, pewno częściej przebywałby na słońcu. Wtedy udałoby się złapać ich nieco więcej, a tak ledwo je widać. Nosi okulary w prostych, stalowych oprawkach.
Wąskie, blade wargi kuszą uprzejmym uśmiechem, o ile akurat nie zasłania ich maseczka chirurgiczna. A to znaczy - zawsze po godzinach pracy. Przez ten smog, papierosy, spaliny i inne dziadostwo można dostać raka płuc.
Lekko spiczasta broda i długa szyja, wyraźnie odwzorowane obojczyki i krągłe ramiona, dalej już nic niezwykłego. No, chyba, że kogoś wybitnie interesuje malutki pieprzyk na jego lewym pośladku. Poza rodzoną matką i nim samym nikt go nigdy nie widział.
Najczęściej chodzi w służbowym uniformie. W domu ma ich dokładnie jedenaście, więc codziennie pierze jeden, a następnego dnia wybiera drugi. To się dopiero nazywa mieć hopla, co? Ale zaczekaj, podbijam stawkę - wszędzie chodzi w rękawiczkach nitrylowych.







♥ Poza domem nie dotknie niczego i nmikogo bez swoich nitrylowych rękawiczek
♥ Jest hipochondrykiem, cierpi też na mizofobię
♥ Nigdy nie je i nie pije w miejscach publicznych
♥ Ma bardzo zniszczone dłonie - od płynów dezynfekcyjnych, częstego mycia i noszenia rękawiczek
♥ Nikomu nie pozwala dotykać swoich rzeczy
♥ Nie ma przyjaciół, co zdaje się mu wcale nie przeszkadzać
♥ Ukończył studia medyczne, jednak pracuje na zupełnie innym, niezwiązanym stanowisku. Mało tego, marzy o karierze w wydawnictwie.
♥ Ma więcej alergii niż palców u obu dłoni
♥ Nigdy nie był zakochany. Nigdy się nawet nie całował - bakterie!
♥ Ma pieprzyk na prawym pośladku. Taki malutki, ot.
♥ W domu trzyma jedną małą złotą rybkę. Nazywa ją Feliks, często z nią zresztą rozmawia.



Ostatnio zmieniony przez Simon Hathaway dnia Sob Sty 31, 2015 1:39 am, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry Go down
Admin
Admin
Admin


Liczba postów : 103
Data dołączenia : 13/11/2014

Simon Hathaway Empty
PisanieTemat: Re: Simon Hathaway   Simon Hathaway EmptySob Sty 31, 2015 12:39 am

Zauważyłem kilka drobnych literówek, ale to nic. Karta jest ładna, duży plus. Dobrze mi się czytało, ot.

ZAAKCEPTOWANO.
Miłej, czystej i sterylnej gry!
Powrót do góry Go down
 
Simon Hathaway
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Permissions in this forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Bestat :: Postaciowo :: / Kartoteka-
Skocz do:  



Upadli
BlackButler
Półwysep Memente
Cursed
HogwartDream
Simon Hathaway Bestpbf
Halo PBF
~**~
I love PBF
Dark side of internet.
Vampire Knight
Współpraca & Toplisty